Zdjęcie wykonane w latach 90. podczas meczu Laskowianki.
Nie wiem do końca jak to opisać, ale tamte mecze na boisku szkolnym miały swój urok i specyficzny klimat. To był taki niedzielny rytuał: kościół – obiad – mecz. Boisko było jakie było. Czasami klepisko, czasami murawa. Ale to się nie liczyło. Widownia zawsze dopisywała: czy słońce, czy deszcz. Komentarze padające z ust starszej części widowni, dla młodszych kibiców były prawie jak wypowiedzi Jacka Gmocha albo Piechniczka w telewizji:D Te emocje związane z rozgrywkami pucharowymi, w których nasz klub pokonał KS Tymbark (mam nadzieję, że dobrze pamiętam). Rozczarowanie i żal, kiedy spadaliśmy do klasy B przegrywając mecz z Mordarką (po skandalicznej postawie sędziów) – wtedy chyba jedyny raz w Laskowej doszło do zamieszek po meczu. No i przede wszystkim Ci ludzie: piłkarze (nasze lokalne gwiazdy), prezesi i inni zaangażowanie w działalność klubu….
Chyba byliśmy wszyscy młodsi..
Zdjęcie udostępniła Pani Katarzyna Kołodziej